Niebieski pojemnik na papier wydaje się najprostszy w całej segregacji, ale właśnie tutaj czai się najwięcej pułapek. Karton po pizzy z resztkami sera, gazeta z kolorowymi dodatkami, paragon z zakupów – każdy z tych przykładów może sprawić, że zastanowisz się dwa razy przed wrzuceniem do niebieskiego kosza.
Co do papieru – czyste znaczy nadające się do recyklingu
Segregacja papieru opiera się na jednej fundamentalnej zasadzie: czystość to podstawa. Zwykły karton falisty, gazety, czasopisma, koperty bez okienek plastikowych – to wszystko bez problemu może trafić do niebieskiego pojemnika. Problem pojawia się, gdy papier zostanie zanieczyszczony jedzeniem, tłuszczem lub innymi substancjami.
Karton po pizzy to klasyczny przykład dylematu. Jeśli górna część jest czysta, możesz ją oderwać i wrzucić do papieru, a spodnią część z plamami sera i oleju – do zmieszanych. Podobnie z pudełkami po ciastach czy innych produktach spożywczych.
Ciekawa zasada dotyczy paragonów – te termiczne, które blakną w słońcu, nie nadają się do recyklingu i powinny trafić do odpadów zmieszanych. Zwykłe paragony na białym papierze są już w porządku.
Papierowe opakowania – które mogą zmylić
Tetrapaki to chyba największa zagadka papierowej segregacji. Te kartonowe opakowania po mleku, sokach czy zupach wyglądają jak papier, ale składają się z kilku warstw: papieru, plastiku i często aluminium. Tutaj gminy mają różne podejścia – niektóre przyjmują je w niebieskim pojemniku, inne kierują do żółtego, a jeszcze inne do zmieszanych.
Opakowania po jajkach też potrafią zaskoczyć. Te papierowe, szare można śmiało wrzucać do niebieskiego kosza, ale styropianowe już nie. Warto sprawdzić przed wyrzuceniem, z jakiego materiału jest zrobiona tacka.
Koperty z okienkami plastikowym kiedyś były problematyczne, ale nowoczesne sortownie radzą sobie z oddzieleniem plastiku od papieru. Większość gmin akceptuje je już w segregacji papierowej.
Kolorowy papier i powłoki – gdzie jest granica?
Kolorowe gazety, czasopisma z błyszczącymi okładkami, katalogi reklamowe – wszystko to nadaje się do recyklingu papierowego. Nowoczesne technologie potrafią usunąć farby drukarskie i przywrócić papierowi jego naturalny kolor.
Problematyczne stają się natomiast papiery z powłokami woskowymi lub plastikowymi. Opakowania po maśle, niektóre torby papierowe z wewnętrzną warstwą plastikową, papier do pieczenia – te materiały wyglądają jak papier, ale zawierają dodatki, które utrudniają recykling.
Dobry test na taki papier? Spróbuj go podrzeć. Jeśli nie daje się łatwo porwać lub ma błyszczącą, śliską powierzchnię, prawdopodobnie zawiera inne materiały i powinien trafić do odpadów zmieszanych.
Segregacja papieru w praktyce – proste triki na co dzień
Najlepszy sposób na bezbłędną segregację papierowych odpadów? Trzymaj w kuchni małe nożyczki przy pojemniku na papier. Dzięki nim łatwo odetrziesz czyste części kartonów od zabrudzoonych, usuniesz plastikowe okienka z kopert czy elementy foliowe z opakowań.
Drugi przydatny trik: rób „test mokrych palców”. Jeśli dotkniesz papieru lekko mokrymi palcami i powierzchnia nie zmienia struktury, prawdopodobnie jest to czysty papier nadający się do recyklingu. Jeśli papier staje się śliski lub się rozpada, może zawierać powłoki problemowe.
Pamiętaj też o tym, że spinacze, zszywki i małe kawałki taśmy klejącej nie stanowią problemu – sortownie mają urządzenia do ich usuwania. Nie musisz więc wyrywać każdej zszywki z dokumentów przed wyrzuceniem.
Papier ma jedną z najwyższych wartości recyklingowych ze wszystkich odpadów domowych. Z jednej tony odpadów papierowych można wyprodukować około 700 kilogramów nowego papieru, oszczędzając przy tym 17 drzew i tysiące litrów wody. Właściwa segregacja papieru to więc nie tylko obowiązek, ale prawdziwa inwestycja w przyszłość lasów.