Temat budowy w Polsce elektrowni jądrowej wraca niczym bumerang. Za każdym razem, gdy wystąpi jakikolwiek kryzys związany z dostawami energii, na horyzoncie pojawia się pomysł na wykorzystanie energii jądrowej. Czym jednak jest energia jądrowa? Czy jej budowa to gra warta świeczki? A może wręcz przeciwnie? Może doświadczenia związane z wydarzeniami w Czarnobylu każą nam się zastanowić nad sensem jej powstania?
W dobie postępującego kryzysu klimatycznego jednym z najważniejszych zadań, przed jakim stoimy, jest uzyskanie odpowiedzi na kluczowe pytanie. W jaki sposób ograniczyć wykorzystanie paliw kopalnych, które w znaczący sposób przyczyniają się do pogarszania stanu środowiska naturalnego na świecie?
Dla jednych rozwiązaniem będzie inwestowanie w technologie, których rozwój nie zajmuje zbyt wiele czasu. Jest to na przykład energetyka odnawialna oparta na wietrze, słońcu, biomasie bądź gorących wodach geotermalnych. Dla innych odpowiedź może być tylko jedna — elektrownia jądrowa.
Używanie zamiennie określeń elektrownia atomowa i elektrownia jądrowa jest błędne (przynajmniej z formalnego punktu widzenia), ponieważ mamy do czynienia z dwiema różnymi konstrukcjami. Elektrownią atomową jest każda elektrownia spalająca np. węgiel lub gaz. Spalanie to reakcja chemiczna na poziomie atomów. Natomiast w przypadku elektrowni jądrowej reakcje zachodzą na poziomie jądra atomowego – to zasadnicza różnica. Powszechnie jednak tych nazw używa się wymiennie. Warto jednak dbać o poprawność języka, stąd ta uwaga dotycząca różnic.
Historia energetyki jądrowej – kiedy powstała pierwsza elektrownia
Pierwsza elektrownia jądrowa powstała w 1954 w ZSRR. Początkowo produkcja energii w takiej elektrowni nie była głównym jej zadaniem. Chodziło po prostu o wyprodukowanie materiału do produkcji broni jądrowej. Jednak z czasem kolejne kraje przekonywały się do zalet, jakie niosła ze sobą produkcja prądu w elektrowni jądrowej, a co za tym idzie do korzystnego jej wpływu na środowisko. Największy boom przypadł na przełom lata 70 i 80 XX wieku, co było efektem zaostrzającego się kryzysu paliwowego, który rozprzestrzenił się praktycznie na cały świat i zmusił wiele krajów do poszukiwania nowych dróg pozyskiwania energii. Chwilowe wyhamowanie rozwoju energetyki jądrowej nastąpiło w 1986 roku w wyniku tragedii, jaka wydarzyła się w Czarnobylu.
Obecnie biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną na świecie oraz negatywne skutki, jakie niesie ze sobą wykorzystywanie ropy bądź gazu, temat budowy nowych bloków, bądź całych elektrowni wraca na tapet. Również u nas, czego efektem jest podpisanie przez polski rząd umowy o zasadach współpracy ze spółką Westinghouse Electric Company, której technologia została wybrana do wybudowania pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
Czy jednak jest to dobry ruch? Może jednak warto pozostać przy starym, dobrym węglu? Czy trzeba budować elektrownie jądrową w Polsce, by doprowadzić do zmniejszenia kosztów pozyskiwania energii i szkodliwego wpływu obecnie funkcjonujących elektrowni na środowisko naturalne?
Jakie są zalety z elektrowni jądrowej?
Na pewno istotna jest jej funkcja ekologiczna, gdyż charakteryzuje się mniejszą emisją zanieczyszczeń do atmosfery niż używane na co dzień paliwa, jest to także jedna z najczystszych obecnie znanych form produkcji energii. Kolejnym plusem jest możliwość uzyskania niezależności i stabilności energetycznej. Wbrew pozorom jedną z największych zalet jest bezpieczeństwo działania oraz przede wszystkim możliwość pozyskania taniej energii – wytworzenie energii jądrowej jest znacznie tańsze, zwłaszcza porównując ten proces z działaniem tradycyjnych, węglowych elektrowni.
Pisząc jednak o plusach, musimy również wiedzieć, że elektrownie jądrowe nie są wolne od wad, do których zaliczyć można wysokie koszty realizacji inwestycji, konieczność importowania uranu, a także problem ze składowaniem radioaktywnych odpadów, które powstają w wyniku jej działania.
Jak widać, nie da się jednoznacznie stwierdzić czy budowa elektrowni jądrowej w Polsce będzie dobrym posunięciem. Jej funkcjonowanie ma swoje widoczne zalety, należy jednak pamiętać, by plusy nie przysłoniły minusów.
Poszukiwanie nowych, zielonych i bezpiecznych źródeł energii powinno być naszym priorytetem, a maksymalne ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery naszym obowiązkiem. Jednak o skuteczności takich działań przekonamy się dopiero w przyszłości i przede wszystkim w wyniku działalności matki natury.